szybki kontakt

Pieniądze na Camino

Pieniądze na Camino

Zanim wyruszysz w podróż, warto poznać zasady płacenia za towary i usługi oraz zadbać o odpowiednie konto z kartą płatniczą. Tutaj dowiesz się wszystkiego!

Pieniądze na Camino de Santiago to temat niewątpliwie trudny dla wielu osób z uwagi na to, że koszty Camino w Hiszpanii mogą być znacznie wyższe niż zwykły urlop w nadmorskim kurorcie.

Niezależnie jednak od samych wydatków na podróż, wyżywienie czy noclegi w schroniskach na Camino warto poznać zasady płacenia za towary i usługi oraz zadbać o odpowiednie konto z kartą płatniczą umożliwiającą płacenie za granicą i wybieranie gotówki w bankomatach.

Przy odpowiednim doborze konta może okazać się, że nie będziemy ponosili opłat nie tylko za granicą, ale także przez cały rok korzystania z konta w Polsce.

Czy na Camino wystarczy zabrać gotówkę?

bankomat w hiszpanii

O ile niektórzy pielgrzymi i turyści preferują zabieranie za granicę gotówki na cały swój pobyt, to takie rozwiązanie w przypadku wyjazdu na dwa tygodnie lub dłużej (a pamiętajmy, że Camino niejednokrotnie trwa miesiąc lub kilka miesięcy) może nie być zbyt wygodne ani bezpieczne.

Nawet przy założeniu skromnego budżetu 15 Euro na dzień musielibyśmy na całe Camino Francees zabrać w kieszeń ok. 400-500 Euro (i to zakładając, że wszystkie bilety mamy już kupione i oprócz noclegów i jedzenia na nic innego nie wydamy ani centa).

Najwygodniejszym rozwiązaniem jest z pewnością zabranie karty płatniczej (lub nawet dwóch kart umieszczonych w różnych miejscach naszego bagażu) i korzystanie z niej w miejscach, gdzie kartą płacić można oraz wybierania z niej pieniędzy w bankomatach na szlaku.

O ilość bankomatów nie powinniśmy się martwić; śmiało można założyć że jeśli nie każdego dnia to z pewnością co każdy drugi dzień uda nam się odnaleźć na szlaku bankomat. Osoby podróżujące rowerem mają, z racji większych dziennych przebiegów, łatwiejszy dostęp do pieniędzy.

Poza tym warto mieć w kieszeni każdego dnia około 20 euro „na wszelki wypadek” oraz do płacenia za noclegi. Pamiętajmy, że znaczna większość schronisk przyjmuje płatność wyłącznie w gotówce! Poza tym na szlaku spotkamy tak cudowne miejsca jak to poniżej, czyli sklepik bez sprzedawcy. Bierzesz tyle ile potrzebujesz i określoną sumę pieniędzy wrzucasz do garnuszka. Czasem jest to kwota z góry określona a często po prostu donativo (co łaska).

Magia Camino nie trwa jednak zawsze 24 godziny na dobę i często będzie nam dane robić zakupy w zwykłych supermarketach czy sklepikach niedaleko miejsca noclegowego. Hiszpania jak wiadomo leży w Europie, zatem w każdym z tych sklepów na 99% będziemy mieli możliwość zapłacenia kartą.

Warto zatem przed wyjazdem zadbać o konto z kartą płatniczą, która zawsze „zadziała” zarówno w sklepie, jak i w bankomacie, a jej koszt będzie minimalny bądź nawet zerowy (o tym za chwilę).

Koszty korzystania z karty płatniczej za granicą (uwaga, nudy).

Znaczna większość banków umożliwiających korzystanie z karty płatniczej za granicą pobiera od nas opłaty pod różnymi postaciami. Jeśli zamierzamy otworzyć konto, którego będziemy używali do zagranicznych podróży warto zadbać o to, żeby bank nie pobierał od nas opłat przez cały rok (niezależnie od tego, czy z konta korzystamy, czy na 11 miesięcy w roku po prostu o nim zapominamy).

Przy korzystaniu z karty wydanej do polskiego konta możemy spodziewać się następujących opłat (oczywiście nie wszystkich naraz), których spróbujemy uniknąć:

  1. Miesięczna opłata za prowadzenie rachunku– opłata pobierana niezależnie od tego, czy z rachunku korzystamy aktywnie, czy o nim zapomnieliśmy. W dzisiejszych czasach większość kont osobistych jest już darmowa pod tym względem (choć zdarzają się wyjątki).
  2. Opłata za obsługę karty debetowej– stała miesięczna opłata w wysokości kilku złotych. Może być pobierana bezwarunkowo lub anulowana, gdy uda nam się spełnić jakiś regulaminowy warunek (np. dokonanie w miesiącu transakcji kartą na określoną kwotę).
  3. Prowizja za płatności bezgotówkowe za granicą– spotykana coraz rzadziej z racji, że karty płatnicze wydawane przez banki obsługiwane są przez dwóch największych operatorów, czyli VISA i MasterCard.
  4. Koszt przewalutowania przy płatnościach bezgotówkowych– jeśli konto do którego wydano kartę jest „złotówkowe”, zostaniemy obciążeni opłatą za przewalutowanie ze złotówek na Euro (lub inne waluty jeśli korzystamy z karty w innych krajach). UWAGA! Jeśli karta jest rozliczana np. w dolarach, poniesiemy koszty tzw. podwójnego przewalutowania (USD>EUR>PLN).
  5. Prowizja za wypłaty z bankomatów– opłata za jednorazową wypłatę z bankomatu. Spotykana zarówno przy wypłatach w Polsce, jak i za granicą.

Mamy zatem 5 głównych kosztów, jakie mogą nam wydrążyć dziurę w kieszeni podczas upragnionych wakacji w Hiszpanii czy jakimkolwiek innym kraju.

Zrobiło się wystarczająco nudno, więc chyba warto przejść do konkretów.

Konta do zagranicznych wyjazdów i nie tylko

Znalazłem trzy konta warte szczególnej uwagi jeśli chodzi o koszty korzystania zarówno w Polsce jak i za granicą.

Konto Alior Sync to chyba jedyne zupełnie darmowe konto bankowe niezależnie od tego, czy korzystamy z niego aktywnie, czy tylko raz na jakiś czas. Jest zatem dobrym kontem nie tylko na wakacje, ale także na codzień.

Sync oferuje bezwarunkowe ?0 zł? za prowadzenie konta, wydanie i użytkowanie karty debetowej, wypłaty z bankomatów w Polsce i na całym świecie oraz krajowe przelewy internetowe, w tym 10 przelewów natychmiastowych w miesiącu. Sam korzystam z tego konta i jeszcze nigdy nie pobrano ode mnie żadnej opłaty.

Zatem podczas podróży na Camino, czy podczas innych wypraw zagranicznych, będziemy mogli bez opłat wybierać gotówkę z wszystkich bankomatów i płacić kartą we wszystkich miejscach gdzie akceptowane są karty MasterCard (taką właśnie chipową kartę wydaje Alior Sync).

WARTO WIEDZIEĆ, że karta dodawana do konta Alior Sync jest rozliczana w Euro, zatem nie grozi nam „podwójne przewalutowanie”. Wybrane z bankomatu pieniądze lub te wydane w sklepie zostaną przeliczone na złotówki bezpośrednio po aktualnym kursie sprzedaży banku.

Jeśli zechcecie założyć konto osobiste w Alior Sync lub przenieść swoje stare konto do tego banku, proszę skorzystajcie z tego linku.

Alior Sync umożliwia też założenie darmowego konta walutowego. Taką opcję mają klienci posiadający już zwykły rachunek w Syncu.

Konto walutowe może być prowadzone w Euro (lub dolarach, fundach albo frankach szwajcarskich). Jeśli uruchomimy sobie konto walutowe w Euro będziemy mogli zasilać konto walutą w okresach, gdy jest na przykład tańsza niż w kantorze.

Co prawda jednorazowa wypłata z bankomatu za granicą nie jest darmowa (jak w przypadku złotówkowego konta Alior Sync), bo kosztuje 5 złotych (niedużo, ale zawsze to opłata), ale mamy inną możliwość darmowego wybierania Euro w Hiszpanii.

Praktycznie każdy market sieciowy na Camino oferuje usługę MasterCard Cashback. Zatem podczas robienia zakupów i płacenia kartą w sklepie będziemy mieli możliwość poproszenia sprzedawcy o wypłacenie dodatkowej gotówki z karty bez żadnych opłat.

Konto walutowe Alior Sync jest dostępne dla obecnych klientów banku. Wszystko odbywa się oczywiście przez internet.

Deutsche Bank oferuje nam konto internetowe dbNet, które podobnie jak wspomniany rachunek w Alior Sync umożliwia darmowe wypłaty z bankomatów w Polsce i na świecie.

Nie jest pobierana opłata za prowadzenie konta, jedna bank wprowadził opłatę 5 złotych miesięcznie za kartę debetową. Opłaty można uniknąć dokonując bezgotówkowych transakcji na 200 złotych w każdym miesiącu.

Karta jaką otrzymujemy do konta to VISA z chipem, która na terenie Unii Europejskiej powinna być rozliczana w EURO (pisze powinna, bo VISA to oryginalnie system rozliczający w dolarach i jeszcze kilka lat temu standardem było podwójne przewalutowywanie w przypadku kart VISA- dziś w 99% przypadków nie ma to miejsca).

Złoty środek- trochę gotówki, reszta na karcie.

pielgrzym na camino w mieście

Nie będę pisał o tym, ile gotówki potrzeba na Camino. Temat ten był wielokrotnie przerabiany nie tylko na naszym blogu, ale tez na wszystkich forach internetowych związanych z Camino na świecie. Ilość pieniędzy na Camino zależy tylko i wyłącznie od naszego stylu przemieszczania się, miejsc w których nocujemy i diety jaką stosujemy w czasie podróży.

Warto jednak wspomnieć o bezpieczeństwie naszych pieniędzy i sposobach na uniknięcie tzw. „zonka”. Najbezpieczniejszym i zarazem najwygodniejszym rozwiązaniem na Camino (i w każdej innej podróży) będzie rozłożenie swoich pieniędzy w różnych miejscach.

Przy sobie warto posiadać jakąś drobną ilość gotówki (część w kieszeni lub portfelu, pozostałą część na dnie plecaka). Jak wspomniałem wcześniej- będzie potrzebna do opłacenia noclegu i jakichś drobnych zakupów po drodze.

Reszta pieniędzy powinna znajdować się na koncie, gdzie jest bezpieczniejsza i wygodniejsza niż gotówka. Dlaczego?

  1. Do gotówki złodziej nie potrzebuje PIN-u. Bez kodu PIN nie jest możliwe użycie nowoczesnych kart płatniczych. Można nimi zapłacić zbliżeniowo bez PIN-u, ale kwoty takich transakcji są minimalne.
  2. Środki na karcie są zabezpieczone powyżej kwoty 150E i w całości od momentu zablokowania karty. W najgorszym wypadku stracimy więc około 600 złotych, a może nawet nie stracimy nic.
  3. Kartą możemy zapłacić online podczas pobytu w Hiszpanii czy innym kraju (np. za bilet lotniczy, autobusowy itp.)

Jeśli znacie jakiekolwiek inne sposoby na zarządzanie gotówką na Camino- dajcie znać w komentarzach. Chętnie uzupełnię ten wpis o nowe informacje.


12 odpowiedzi na “Pieniądze na Camino”

    • Też polecam. Chociaż mnie w nim denerwuje strasznie długi czas księgowania transakcji. Poza tym należy pamiętać, że do Deutsche Banku nie wyślemy w weekend przelewu natychmiastowego, bo w weekend bank nie księguje.

      W podróży jednak całkiem dobre konto (jak i na co dzień). Mój osobisty faworyt to jednak Sync (mimo ograniczenia popularnego 5% zwrotu za zakupy przez internet).

  1. Warto by było, abyś jeszcze dodał, że jest to artykuł sponsorowany i zarabiasz na tym, jak ktoś założy konto z linków, które podałeś.

    • Artykuł nie jest sponsorowany. A to, że zarabiam z linków nie jest zabronione. Na blogu od ponad 5 lat nie ma reklam. Wręcz przeciwnie- czytelnicy bardzo często uczestniczą w konkursach i otrzymują książki, płyty czy bilety na różne imprezy. Jeśli kiedyś z któregoś linka cudem ktoś założy konto- może zwróci mi się choć część kosztów. I nic nie zmienia faktu, że wszystkie dane w artykule są rzetelne i prawdziwe. Jeśli dostrzegłeś jakiś błąd to proszę podziel się- chętnie poprawię co trzeba.

      Tak czy inaczej- dzięki za spostrzegawczość.

      • Blogerzy (a za takiego się uważasz) powinni informować i jest to przyjęte jako dobra praktyka, gdy zaczynają coś sprzedawać na blogu, aby czytelnik miał w tym rozeznanie, że artykuł zawiera treści sponsorowane (w rozumieniu takich, że piszący ma lub może odnieść z nich korzyść).

        Nie jest prawdziwe stwierdzenie w kontekście rozliczeń transakcji większości transakcji kartowych: „UWAGA! Jeśli karta jest rozliczana np. w dolarach, poniesiemy koszty tzw. podwójnego przewalutowania (USD>PLN>EUR).” – Jeżeli pielgrzym ma kartę rozliczaną w dolarach, a dokonał transakcji w EUR, to najpierw jest przeliczenie z USD na EUR po kursie organizacji płatniczej, a potem z EUR na PLN po kursie banku. Zatem USD>EUR>PLN. Regulamin DB się kłania.

        Druga nieprawdziwa rzecz to sformułowanie: „Do gotówki złodziej nie potrzebuje PIN-u. Bez kodu PIN nie jest możliwe użycie nowoczesnych kart płatniczych. Można nimi zapłacić zbliżeniowo, ale kwoty takich transakcji są minimalne.” – polecam poczytać zalecenia KNF-u dot. transakcji zbliżeniowych. Aby takie transakcje były bezpieczne i możliwe do wyłapania, to musiałyby być realizowane online, a nie są co wynika z raportu, dodatkowo powstaje problem z odpowiedzialnością płatnika za transakcje nieautoryzowane do kwoty 150 EUR, powstałe nie z jego winy.

        Trzecia nieprawdziwa rzecz dotyczy płatności naszymi kartami online w Hiszpanii: wiele osób zgłasza, że nie mogą takich transakcji zrealizować, ponieważ systemy w Hiszpanii odrzucają je. Z kolei karty innych banków polskich są akceptowane.

        • Piotr, nie uważam się za blogera (nie wiem skąd to wziąłeś)- ten blog to po prostu mój sposób komunikacji ze znajomymi ze szlaku i innymi osobami, które pasjonują się Camino. To nie mój zawód ani firma, więc wszystko co tu napiszę to moje SUBIEKTYWNE spostrzeżenia i rady. To, że ktoś w sobotę jeździ rowerem nie oznacza, że jest kolarzem. Jak już wspomniałem artykuł nie jest przez nikogo sponsorowany. To po pierwsze.

          Po drugie Twoje uwagi:

          1. Przewalutowanie rzeczywiście z błędem, który jednak nie ma ŻADNEGO ZNACZENIA w kwestiach finansowych. Zwykła literówka. Nie rozumiem co ma do tego regulamin DB? Już poprawione.
          2. Co do PIN-u, rzeczywiście wiele kart ma możliwość płatności zbliżeniowych (o czym wyraźnie wspomniałem tym samym akapicie), które jednak każdy posiadacz karty może zablokować. Poza tym płatność jednorazowa ograniczona jest do 50 złotych i 200 złotych dziennie w większości kart.
          3. Co do płatności online naszymi kartami w Hiszpanii to NIGDY nie słyszałem o problemach z tym związanych. Wielokrotnie płacę z zagranicy (nie tylko z Hiszpanii) kartami wspomnianymi w artykule i kilkoma innymi i zawsze jakoś mi się to udawało. Cytaty:
          „wiele osób zgłasza, że nie mogą takich transakcji zrealizować, ponieważ systemy w Hiszpanii odrzucają je”. Komu zgłasza? Do banku? Jesteś blogerem, pracownikiem banku, bo nie rozumiem?

          „Z kolei karty innych banków polskich są akceptowane.” Sugeruję Ci zatem zabrać za granicę kartę mBanku lub Inteligo i spróbować dokonać przelewu online na kwotę powiedzmy 5 czy 10 tysięcy złotych. Ja próbowałem i nie każ mi przytaczać tej przykrej historii.

          Po trzecie: ciesze się z mojego pierwszego hejtera. Witaj na blogu.

  2. Nie było problemu z bankomatami. Jak się dobrze zaplanuje wędrówkę, to można iść od albergi za donatiwo do albergi prowadzonej przez miasto. Zawsze to taniej, dają kolację i śniadanie. Zawsze też można kupić makaron i sos pomidorowy – koszt ok. 2 euro i kolacja na 2 osoby gotowa. Jak się dobrze poszuka w internecie to podróż w dwie strony można mieć za 300,00- 400,00zł od osoby. My lecieliśmy samolotem do Paryża, a dalej do Lourdes i do St. Jean Pied de Port pociągiem. Wracaliśmy autobusem do Barcelony, i dalej samolotem do Poznania. Można też przez Londyn do Biaritz i pociągiem do St. Jean Pied de Port.

    • Rzeczywiście z bankomatami nie ma żadnego problemu. A osoby, które dobrze rozplanują sobie wędrówkę (np. planując 2-3 dni naprzód) nigdy nie zostaną bez gotówki.

      Najważniejsze to mieć zawsze przy sobie te 20E.

  3. Kilka miesięcy temy przetransferowałem konto do alior synk i bardzo jestem zadowolony. cieszę się że za granicą też się przyda bo rok temu na wakacjach w Słowenii na koncie raifaisen bank straciłem niepotrzebnie około 400 złotych. Pozdrawiam Janusz

  4. To prawda, że należy uważać na podwójne przewalutowanie. My z mężem od lat jeździmy za granicę, zabierając większość pieniędzy właśnie na karcie. Wypłaty z bankomatów za granicą i płatności w sklepach wcale nie są tak kosztowne w rachunku całościowym. Wystarczą 2 dobre karty (jedna moja i jedna męża). Syn z żoną natomiast używają od tego roku kantora Alior Bank na którym wymieniają sobie przez cały rok złotówki na Euro po lepszym kursie, by na wakacjach płacić bez prowizji za inną walutę.
    Pozdrawiam ciepło z tropikalnych Polkowic.

    • Witaj. Jeśli dobrze pamiętam kantor Aliora pobiera opłatę za wybieranie gotówki z bankomatu za granicą w kwocie 9 złotych za każdą transakcję (przy czym pierwszy przelew w miesiącu kalendarzowym jest zawsze darmowy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Social Media

Sprawdź nasze #socialmedia

A działamy tak:

PON – PIĄ: 08:00 – 16:00
SOB: 10:00 – 14:00
NIEDZ: Odpoczywamy. Ty też odpocznij.

Nie wstydź się! Daj nam znać jeśli masz pytania.

Zapisz się do newslettera!

Zachowujemy prywatność Twoich danych i udostępniamy je tylko osobom trzecim, które umożliwiają korzystanie z tej usługi. Przeczytaj naszą Politykę prywatności.