Jeśli zabierzemy za dużo ubrań, będziemy zmuszeni wysłać je pocztą do domu w najbliższej miejscowości. Jeśli zabierzemy za mało, zamiast zbliżać się do Santiago, będziemy biegali po sklepach w poszukiwaniu dodatkowej koszulki lub pary skarpet.
Odzież i obuwie są na Camino równie ważne, jak dobre nastawienie psychiczne. Jeśli zabierzemy za dużo ubrań, będziemy zmuszeni wysłać je pocztą do domu w najbliższej miejscowości. Jeśli zabierzemy ich za mało, zamiast zbliżać się do Santiago, będziemy biegali po sklepach w poszukiwaniu dodatkowej koszulki lub pary skarpet.
Czego ja nie zabrałbym na swoje Camino (w okresie wiosna, lato, jesień)? Z pewnością wyrzuciłbym z plecaka:
Oczywiście listę możecie dowolnie modyfikować. Jeśli macie wątpliwości, czy powinniście zabrać coś więcej lub pozbyć się jakiejś części odzieży ze swojego plecaka, zadajcie pytanie.
Jeśli macie jakiekolwiek sugestie i uważacie, że jeszcze coś powinno znaleźć się na tej liście, to piszcie. Ja mam raczej minimalistyczne podejście do bagażu na Camino i wolałbym zabrać za mało rzeczy, niż za wiele.
PON – PIĄ: 08:00 – 16:00
SOB: 10:00 – 14:00
NIEDZ: Odpoczywamy. Ty też odpocznij.
Nie wstydź się! Daj nam znać jeśli masz pytania.
Dobra odzież na pielgrzymkę to podstawa.
Punkt 8 wg mnie najwazniejszy. Nie odpowiednie obuwie i nogi cierpia jak nie wiem. Pare lat temu jak szedlem na zlot mlodziezy chrzescijanskiej w Wambierzycach (dolnoslaskie) to myslelm ze mi nogi odpadna, a przechadzka miala byc przyjemnoscia a nie droga przez meke…
Chciałabym zabrać śpiwór. Jakiej firmy najlepiej mam kupić lub może wcale go nie zabierać…Może ktoś mi doradzi. Pozdrawiam.
dobrze,ze jestescie i jest ta wspaniala strona „z morzem” bezcennych informacji…. DZIEKUJE! dzieki wam latwiej jest i przygotowac sie do drogi i nabrac jeszcze wiekszego entuzjazmu!!!!
pozdrawiam
Barby
Przeszliśmy Camino w sandałach marki KEN, ważne żeby miały zakryte pięty, bo wpadają kamienie (mój mąż miał bez zakrytych pięt i to był problem). Skarpety, takie z frotte na podeszwie. Koszulki trekingowe sprawdziły się rewelacyjnie. Śpiwory cienki – takie do 400g w lipcu, sierpniu i wrześniu, wystarczą i tak wszędzie są koce. Ręczniki szybkoschnące. Na głowę kupiliśmy w Logronio u Chińczyków słomiane kapelusze po 1,5 euro. Przed deszczem chroniły nas poncza, takie żółte ze sklepu BHP – wystarczyły. Polary to podstawa, bez nich było by krucho, zwłaszcza gdy się wyrusza rano o 6.00.