szybki kontakt

Ila par butów zabrać na Camino de Santiago?

Ila par butów zabrać na Camino de Santiago?

Czy jedna para butów na Camino de Santiago wystarczy? Większość polskich długodystansowców, czyli pielgrzymów, którzy pokonują po kilka tysięcy kilometrów pieszo, twierdzi, że TAK!

Prawie wszyscy znani mi pielgrzymi, którzy wyszli z Polski do Santiago de Compostela pieszo, mieli ze sobą tylko jedną parę butów (tę na nogach).

Jakie buty i ile tych butów ja pakuję na swoje wędrówki?

Przede wszystkim zapoznajcie się z naszą podstroną o pakowaniu na Camino de Santiago. Tam wyjaśniam wiele rzeczy 😉

A w kwestii obuwia, od zawsze od kiedy chodzę na camino i inne długodystansowe szlaki, zabieram jedną jedyną parę butów (znowu podkreślę: tę na nogach, a nie żadną dodatkową) plus jedną parę klapków pod prysznic. W roli klapków (klapek?) od kilkunastu lat doskonale sprawdzają mi się japonki za kilkanaście złotych.

Buty, które mam na nogach, to zwykle sportowe, niskie buty do biegania w terenie (tzw. obuwie trialowe). Korzystam z butów różnych marek. Głównie są to Salomony, New Balance i Nike.

Dlaczego nie zabieram drugiej pary? Co robię, gdy zmokną?

Nie zabieram drugiej pary butów, bo stanowi ona zawsze dodatkowe obciążenie. Nawet najlżejsze buty biegowe to dodatkowe 350-400 gramów w plecaku.

Jeśli na camino leje i buty są kompletnie przemoczone, wymiana ich na drugą parę nie będzie miała sensu, bo te drugie przecież też zmokną.

Jeśli pada deszcz i buty są kompletnie przemoczone, po dojściu do schroniska staram się je wysuszyć jak najszybciej, a w międzyczasie zakładam na stopy klapki japonki.

Jak suszę tę jedną parę butów?

Suszenie butów na camino to temat rzeka. W większości albergue (schronisk) mamy w dzisiejszych czasach ogólnodostępną suszarkę bębnową. Nigdy jednak nie należy korzystać z suszarek bębnowych (automatycznych) do suszenia obuwia. Z resztą większość właścicieli schronisk wyraźnie tego zabrania. Susząc buty w suszarce bębnowej ryzykujemy uszkodzenie zarówno suszarki, jak i szybkie rozklejenie się butów.

Suszenie na grzejniku to też nie najlepszy pomysł, bo w albergach zwykle NIE MA centralnego ogrzewania. A nawet jeśli jest, to ogrzewanie uruchamia się tylko w miesiącach zimowych.

Sterta starych gazet wygrywa

Do suszenia butów wewnątrz od lat na camino używa się starych, szarych gazet. Gazety zwykle są przygotowywane przez właściciela albergue i zostawione w widocznym miejscu (zwykle przy regale na buty). Jeśli właściciel nie dostarcza w czasie deszczu gazet, proponuję upomnieć się o nie.

Strony gazet zwija się w kulki i upycha wewnątrz butów. Papier wyciąga wilgoć i po kilkukrotnej wymianie gazet na suche, obuwie nadaje się do ponownego założenia po 2-3 godzinach.

Suszarki do butów

Buty można też wysuszyć za pomocą suszarki. Nie tej do włosów, ale specjalnej suszarki elektrycznej do suszenia butów. Suszarka wysuszy buty w podobnym czasie, jak gazety lub minimalnie szybciej 😉

Wadą suszarek do butów jest to, że trzeba je nosić ze sobą. Zajmują miejsce i ważą około 250-350 gramów, czyli prawie tyle, ile dodatkowa para obuwia. Ich zaletą jest jednak to, że z jednej suszarki w ciągu popołudnia i wieczoru może skorzystać 2-3 osoby, więc wędrując w małej grupce lub we dwie osoby, można rozważyć taki zakup (w deszczowych miesiącach.

Z suszarek do butów na camino ja osobiście polecam polskie suszarki Elektrowarm. Szcególnie nowsze modele: SB-6 (z wentylatorem i aż 20W, waga zaledwie 260 gram) lub SB-6B (droższa, ale z dodatkową wytwornicą ozonu, 16W i waży 270 gram). Na camino wybrałbym raczej SB-6 z nieco większą mocą, tańszą (można kupić za nieco ponad 100zł) i bez wytwornicy ozonu.

Sandały na wieczór lub pod prysznic?

Sandały to temat bardzo indywidualny. Ja ich nigdy nie używam. Na pierwszym camino miałem sandały TEVA, których prawie nie używałem. Zastanawiam się nad ultralekkimi Monk Sandals, produkowanymi przez Alka Łężniaka, ale do tej pory mój system buty+klapki sprawdza się idealnie i nie chcę zmiany. Lepsze jest wrogiem dobrego 😉

Rozmowę z Alkiem o sandałach możecie zobaczyć na naszym kanale:

Natomiast sandały mogą być dla niektórych osób dobrym rozwiązaniem. Po prostu nie są dla mnie. Nie polecam chodzić w sandałach trekkingowych, nie sprawdzają się one pod prysznicem, nie chronią stopy w żaden sposób.

O wszystkim tym, co powyżej, mówię w filmiku, który znajdziecie na górze tego wpisu. Buen Camino!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Social Media

Sprawdź nasze #socialmedia

A działamy tak:

PON – PIĄ: 08:00 – 16:00
SOB: 10:00 – 14:00
NIEDZ: Odpoczywamy. Ty też odpocznij.

Nie wstydź się! Daj nam znać jeśli masz pytania.

Zapisz się do newslettera!

Zachowujemy prywatność Twoich danych i udostępniamy je tylko osobom trzecim, które umożliwiają korzystanie z tej usługi. Przeczytaj naszą Politykę prywatności.