Camino Days 2024 za nami. Ufff! Po kilku latach prób, odwoływania kolejnych terminów przez pandemię i liczne wyjazdy zagraniczne, nareszcie się udało! W gronie ponad 130 osób spędziliśmy w Kokotku, nad pięknym jeziorem Posmyk, weekend 22-24 listopada.
Przede wszystkim plan był taki, by było to spotkanie „przeżyciowe”. To znaczy, by jego największą wartością był wspólnie spędzany czas, rozmowy na korytarzu, w albergue, jadalni czy nad jeziorem. Prelekcje miały być dodatkiem.
To chyba się udało, ale o tym za chwilkę.
Spotkaliśmy się w piątkowe popołudnie, kiedy to moja żona Ewa wraz z moimi synami witali uczestników, rozdali karty magnetyczne do pokoi oraz drobne pakiety uczestnika z caminowymi gadżetami.
Potem był czas na kolację, prelekcję Łukasza Śledzieckiego, naszego caminowego przewodnika (prelekcje podsumuję w osobnych wpisach lub reelsach na insta i facebooku), a na koniec dnia Eucharystia, które przewodniczył „nasz” caminowy znajomy, O.Łukasz Wiśniewski, prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów. Z O.Łukaszem przy ołtarzu modlili się też ks. Ryszard Tokarz oraz O.Fabian Witkowski – franciszkanin, prowincjalny duszpasterz powołań – obaj caminowicze 😉
Dla mnie osobiście piękno liturgii odgrywa kluczową rolę w przeżywaniu Mszy św. dlatego poprosiłem o pomoc przy śpiewie Weronikę Kaszub. Weronika nie dość, że jest caminowiczką (była z nami na camino organizowanym z okazji 50-lecia miesięcznika „W drodze”), to jeszcze śpiewa w poznańskiej scholi „Ventuno” i prowadzi pracownię pisania ikon. Jest autorką naszej ikony św. Jakuba Apostoła, która na co dzień zamieszkuje nasz dom w Sobótce, a podczas Camino Days, stała w honorowym miejscu podczas prelekcji uczestników. Kopie tej naszej ikony Jakuba (i inne, piękne też), możecie zamówić u Weroniki na jej stronie: pracowniaweroniki.pl
Po piątkowych dojazdach do Kokotka, intensywnym wieczorze, niektórzy z uczestników grzecznie udali się do łóżek, inni postawili na integrację do późnych godzin nocnych 😉
Sobota dla niewielkiej grupki z nas rozpoczęła się jeszcze przed świtem. Kokotek leży nad urokliwym jeziorem, więc zapadła decyzja o morsowaniu. Szok!
Po morsowaniu poranna Msza w kaplicy Świętych Młodzianków. Tutaj zarówno ja, jak i O.Fabian celebrujący Eucharystię byliśmy w ciężkim szoku. Po „długiej nocy”, kaplica o 7:30 rano była pełna! Dzięki.
Następnie śniadanie w restauracji ośrodka i kolejne prelekcje. Tym razem o swoich wędrówkach do Santiago opowiadała Stasia Flasińska. Głównym tematem jej opowieści była historia wędrówki na camino z niewidomą Kamilą. Stasia odnalazła wpis Kamili w naszej caminowej grupie na facebooku w którym ta żałowała, że nigdy nie będzie jej dane pójść na camino. Stasia zdecydowała, że powinna pomóc Kamili w realizacji marzenia i zaproponowała, że będzie jej przewodniczką w drodze.
Potem słuchaliśmy fascynującej opowieści Agi Grzybowskiej o samotnej wędrówce z południa Hiszpanii, na jej daleką północ. Aga opowiedziała tyle ciekawych historii z drogi, że musiałem ją wyganiać ze sceny 😉
Po wystąpieniu Agi, pojawili się goście, a jednocześnie gospodarze. O.Dominik Ochlak, szef wypraw pieszych w Niniwie, wraz z Julią i Marcinem, opowiadali o idei Niniwy oraz ich zakończonej właśnie wyprawie ekstremalnej po Turcji czy Maroko i wejściu na Tubkal.
Po pysznym obiedzie pora na sjestę. Jedni wykorzystali ją spacerując wokół jeziora Posmyk, inni począc nogi w lodowatej wodzie, a jeszcze inni odsypiając wczorajszą noc 😉
Po przerwie na scenie pojawił się Wojtek Czekalski, autor książki „Pieszo przez Hiszpanię„. Była to okazja do wysłuchania kilku fragmentów z książki, a potem jej zakupu z autografem 😉
Po prelekcji Wojtka była kolacja i opowieść o najdłuższej wędrówce dzisiejszego dnia, czyli Camino Wdzięczności Doroty i Rafała Janosz, którzy w tym roku przeszli drogę z Andrychowa do Santiago de Compostela w 112 dni. Powiedzieć, że ta opowieść porwała salę, to jak nic nie powiedzieć.
Po opowieści Doroty i Rafała nie pozostało nic innego, jak odpocząć i zintegrować się. Był to też czas na analizę pytań od uczestników, które od piątku zbieraliśmy w specjalnej skrzyni, a na które w niedzielny poranek ma odpowiedzieć panel gości zaproszonych na scenę + chętni z sali.
W niedzielę po porannej Mszy i śniadaniu tak właśnie się stało. Na scenie pojawili się: Agnieszka Gasiuk, Ewa Olszewska, Kalina Wilinska, Ola Karpińska oraz O.Łukasz Wiśniewski OP.
Padły pytania bardzo praktyczne (buty, plecak, dojazd) ale i głębsze, o przygotowaniu duchowym do wędrówki, radzeniu sobie z dołem po powrocie i wiele innych.
Wam, wszystkim uczestnikom Camino Days należą się największe podziękowania. Za poświęcony czas, pieniądze, godziny w pociągach i samochodach i cudowną atmosferę podczas weekendu.
Dzięki wszystkim prelegentom. Tym ze sceny i tym na korytarzach 😉
Dzięki księżom za bycie z nami!
Ja dziękuję mojej żonie Ewie, która zajmowała się formalnościami i techniczną stroną organizacji. Dziękuję też wszystkim nieoficjalnym wolontariuszom: moim synom- Bartoszowi i Piotrowi, zawsze niezawodnej ekipie z Sobótki, szczególnie Dzielnym za podwózkę kartonów do Kokotka, Martynie za kursy wahadłowe do Lublińca i podwózkę dzieci do Biedry swoim sportowym autem, Weronice i Moni za śpiew, O.Fabianowi za pomoc ze ściankami i rollupami, Gasiukom za pomoc w zwijaniu imprezy i wszystkim Wam, których pomocy i dobroci nie zauważyliśmy, a na pewno była.
Dziękujemy ekipie Misji Travel, naszemu stałemu partnerowi w drodze, za gadżety, torby i Waszą pomoc we wszystkich inicjatywach wokół Camino de Santiago.
Na koniec dzięki Niniwie. Jeśli czytacie, było nam u Was dobrze!
W kolejnych edycjach Camino Days chcemy naprawić drobne błędy. Skrócić czas prelekcji, wydłużyć czas w terenie, na integrację. Chcemy też wprowadzić krótkie warsztaty techniczne oraz strefę inspiracji, która zachęci do ruszenia w drogę (na camino lub gdzieś indziej).
Zapraszamy Was zatem na kolejną edycję Camino Days. Termin najbliższego wydarzenia znajdziecie zawsze na mypielgrzymi.com/caminodays.
PON – PIĄ: 08:00 – 16:00
SOB: 10:00 – 14:00
NIEDZ: Odpoczywamy. Ty też odpocznij.
Nie wstydź się! Daj nam znać jeśli masz pytania.